Na przestrzeni ostatnich lat reprezentacja Polski siatkarzy przeszła swego rodzaju przemianę pokoleniową, a część etatów kadrowiczów zrezygnowała z gry w narodowych barwach. W tym gronie był m.in. Damian Wojtaszek. I choć reprezentacja to dla niego rozdział zamknięty, to nie ukrywa, że w sezonie olimpijskim zaakceptowałby propozycję Nikoli Grbicia o powrocie do kadry.
Damian Wojtaszek był jednym z tych zawodników, którzy jeszcze przed początkiem pracy Nikoli Grbicia z kadrą Polski zakończyli reprezentacyjną karierę. Libero ogłosił swoją decyzję w kwietniu 2022 roku, niedługo po tym, gdy zrobili to Michał Kubiak i Piotr Nowakowski. Kariera klubowa Wojtaszka jednak nie wyhamowała.
Co więcej, z roku na rok 35-latek potwierdza swoją wielką boiskową wartość. W barwach Projektu Warszawa, z którym walczy obecnie o medal mistrzostw Polski, rozgrywa kolejny świetny sezon. I bardzo możliwe, że znalazłby się na radarze selekcjonera reprezentacji Polski, gdyby nie decyzja podjęta dwa lata temu.
Sam zainteresowany przyznał, że swojego wyboru ani razu nie żałował. Zaznaczył przy tym jednak, że gdyby trener Grbić poprosił go o pomoc kadrze na igrzyskach olimpijskich, toby mu nie odmówił.
– Cały czas kibicuję chłopakom, oglądam na bieżąco wyczyny reprezentacji. Było mi niezmiernie miło, kiedy osiągali sukcesy w zeszłym sezonie. Powiedziałem sobie jednak otwarcie: ostatnim moim ważnym celem były igrzyska olimpijskie. I na nie nie pojechałem. Wiedziałem, że depczą mi po piętach młodzi zawodnicy na tej samej pozycji. Wiem, że w tym wieku nie będę już blokował składu, niech się rozwijają, niech to będzie korzyść dla reprezentacji. I tak zrobiłem (...) Ale muszę powiedzieć, że czuję się bardzo dobrze. Nie wiem, czy to przychodzi z doświadczeniem, z dobrym przygotowaniem w klubie przez trenerów. Ale z ręką na sercu powiem, że gdybym mógł pomóc drużynie w walce na igrzyskach i nie tylko, to oczywiście bym to zrobił – powiedział w rozmowie z Damianem Gołąbiem z "Interii".
W gronie powołanych Wojtaszek rzecz jasna się nie znalazł. W szerokiej kadrze na pozycji libero trener Grbić postawił na Kubę Hawryluka, Jakuba Popiwczaka, Kamila Szymurę i Pawła Zatorskiego.